(* a propo,lal,kiedy wybralismy sie do kosciola,az zbielalam,poniewaz nie spodziewalam sie tylu rodakow,moim oczom ukazal sie tlum ok.300 osob,o ile nie wiecej,bo ludzi ciagle przybywalo.. Dopiero wtedy dotarl do mnie ogrom polskiej emigracji,poniewaz osoby byly poprostu w kazdym,w kazdym wieku,od staruszkow po mlodziez i male bobaski,. Scena swiecenia przypominala smingus-dyngus,poniewaz ksiadz smial sie i lal kropidlem wielkimi strumieniami wode,ktora mial w metalowym wiadrze..Smiech wszedzie,ale przynajmniej bylo wesolo i mila atmosfera...ale nie o tym teraz..)
Efekt upominkow,czyli zajaczki,czekoladki,jajeczka... mialo byc skromnie,bo prezentem dla naszej czworki, Czy tylko dzieci maja sie cieszyc?..mial byc wypad do cudownej krainy bajek... okazalo sie ,iz znajduje sie jakies 10 km od nas... Bylo cudnie... nie jestem w stanie wyrazic tego,co czuje po pobycie w tym miejscu..ale wiem,ze pokochalam je ogromnie!!! ... Zrobilam sporo zdjec i chcialabym je wszystkie pokazac,chociaz zdjecia nie ukazuja tego,co widzielismy i jak sie czulismy,wiek nie mial tutaj znaczenia,bo zabawa byla ekstra!!!.... Przeciez caly czas jestesmy dziecmi,kazdy z nas...
De Efteling, Holandia
Jedna z najstarszych krain baśni w Europie. Można tu zwiedzić Las Baśni i Zamek Duchów oraz przejechać się Pytonem lub Piranią.Pioro,ktore samo pisze....
To ja w tle cudnych tulipanow,ktore kwitly po prostu wszedzie...
Trasa Pythona...brr ..niesamowita predkosc..
Uwaga na glowe!
Strasznie trzeslo,ale nawet synus tam byl!!!
Szlak tej przejazdzki jest bajkowy,wogole jak wszystkie atrakcje tutaj.Jechalismy przez cudne mostki nad rzeczka,przez tunel ,lasek i wsrod lak...
Jutro dalsza czesc ,poniewaz dzis niestety zbraklo mi czasu,ale mam jeszcze tak duzo do pokazania z naszej wyprawy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz