..i piszę ''co mi tam w duszy gra''..: Zapraszam do poczytania!
/w tworzeniu/
nie porównuję siebie
z zbyt słabym gatunkiem plemienia
bez światła tracimy pole widzenia
na bezkresy dróg miłosnych działań
czyż warto byłoby siac zboże
na nieurodzajnej ziemi milczenia
i kazac rosnąc bez wody
zbyt młody potrzebuje silnego korzenia
Josno.
Córunia .. hmm...w 2008 roku
/dla c./
rozczochrał sie sen
lubieżny
w tajemniczym dniu
mamuniu rzecze i
w ciekawych sowach
spogląda przez nos
zamieniam sie z tobą
w słowa i twoją sukienke
przymierze
lubie moja panią
od polskiego
do niej dziś z wizytą
sie wybieram
i słowa znow ułożyły
szeregi zwyczajnego
myślenia lecz jakże wielkiego
nabrały znaczenia
Josno.
rozczochrał sie sen
lubieżny
w tajemniczym dniu
mamuniu rzecze i
w ciekawych sowach
spogląda przez nos
zamieniam sie z tobą
w słowa i twoją sukienke
przymierze
lubie moja panią
od polskiego
do niej dziś z wizytą
sie wybieram
i słowa znow ułożyły
szeregi zwyczajnego
myślenia lecz jakże wielkiego
nabrały znaczenia
Josno.
/małośc w wielkości wielkośc w małości/
ech jakże uczucie zbyt znane nią włada
i bez wytycznych Beauforta
jak sztorm łajbą na oceanie targa
suń błaga byleś bliżej ku celu słów prowadził
znaczenie i wśród strażników fal spienionych
miłości nadawał spełnienie
ona spogląda w dal słonecznych wschodów
i soli na ustach smak miesza z ludzkim pragnieniem
na wiatr na promień figlarny na odruch
nieba i ziemi oddaje swoje istnienie
i miesza ciało z milczeniem
Josno.
ech jakże uczucie zbyt znane nią włada
i bez wytycznych Beauforta
jak sztorm łajbą na oceanie targa
suń błaga byleś bliżej ku celu słów prowadził
znaczenie i wśród strażników fal spienionych
miłości nadawał spełnienie
ona spogląda w dal słonecznych wschodów
i soli na ustach smak miesza z ludzkim pragnieniem
na wiatr na promień figlarny na odruch
nieba i ziemi oddaje swoje istnienie
i miesza ciało z milczeniem
Josno.
Synuś w 2007 roku..
/dla s./
zbyt uległy wiatr
w zatajnione iskierki
wtrąca szumy nieba
i powietrze uprzejmie
informuje że tlen
z płucami oddycha
zbyt uległe słońce
ogrzeje ramiona
gdy pora odpowiednia
szczególne lato
a dzień odwzajemnia
we wszystkich spojrzeniach
witalne nastroje
Josno.
zbyt uległy wiatr
w zatajnione iskierki
wtrąca szumy nieba
i powietrze uprzejmie
informuje że tlen
z płucami oddycha
zbyt uległe słońce
ogrzeje ramiona
gdy pora odpowiednia
szczególne lato
a dzień odwzajemnia
we wszystkich spojrzeniach
witalne nastroje
Josno.
I w 2005,kiedy jescze był w brzuszku...
Zadziwiające ile wspaniałych cudów potrafimy sobie wymarzyc...
/dziecięce marzenia/
strumykiem leśnym płynie
przy zielonym mchu
raz mgiełka ją okryje
raz wiatr tuli do snu
czasem gałęzie
kroplami świeżej bryzy
osrebrzy niczym łzy
a potem lśnią krople w
słonecznym blasku dni
i w tang wirują leśne elfy
i spoglądają w sny
Josno.
strumykiem leśnym płynie
przy zielonym mchu
raz mgiełka ją okryje
raz wiatr tuli do snu
czasem gałęzie
kroplami świeżej bryzy
osrebrzy niczym łzy
a potem lśnią krople w
słonecznym blasku dni
i w tang wirują leśne elfy
i spoglądają w sny
Josno.
/wędrówka/
W czterech stronach świata
widnieje zapis życia prawd
z którą się swata młody
lub wiecznie hulający wiatr
tą wyznaje i głosi ludzki
od wieków chwat
czasem z pogubionych w drodze
słów lepi strzępy zdań
jak garncarz z gliny dzban
ileż doda ileż wyśni
przy targaniu w życiu chwil
w czterech stronach świata człowieka
zmienia się lub zostaje znaczenie głów
w drodze deszczu skwaru miłości i pragnień
przewędrowanych mil
Josno.
W czterech stronach świata
widnieje zapis życia prawd
z którą się swata młody
lub wiecznie hulający wiatr
tą wyznaje i głosi ludzki
od wieków chwat
czasem z pogubionych w drodze
słów lepi strzępy zdań
jak garncarz z gliny dzban
ileż doda ileż wyśni
przy targaniu w życiu chwil
w czterech stronach świata człowieka
zmienia się lub zostaje znaczenie głów
w drodze deszczu skwaru miłości i pragnień
przewędrowanych mil
Josno.
/to co nabiera znaczenie/
poznanie milczenia
nabiera większego znaczenia
wśród sosen a kołyszeń gałęzi wierzb
a jednostajne patrzenie
staje się zwykłym zadufaniem w sobie
ważne nie ulec tym wibracjom
i stanąc czasem w innym wymiarze
ludzkich możliwości zbyt pewnych
istnienia w tym świecie
Josno.
poznanie milczenia
nabiera większego znaczenia
wśród sosen a kołyszeń gałęzi wierzb
a jednostajne patrzenie
staje się zwykłym zadufaniem w sobie
ważne nie ulec tym wibracjom
i stanąc czasem w innym wymiarze
ludzkich możliwości zbyt pewnych
istnienia w tym świecie
Josno.
2006 r.
/Do niespokojnego ducha/
Nie dla nagród otwiera sie człowiecze lico potomnych
coś swym synem poniewierał ludzkości
rzecze śmielej w twej twarzy : amatorzy
podupadłej króla miłości serca ich trwoży
szeregi ich pójdą paląc pochodnie w czarownej niemocy
bez więzniów apokalipsy ich skarg
nakaże wieczne milczenia bez wzywania najemnych: pomocy
Nie dla walk ogień młodych wciąż bucha
przepełniając dzban jednym zdaniem
lecz wybuchnie i otworzy oczy dla spokoju ducha
dla spokoju ducha
lecz wciąż mota się i motać będzie niedowiarków dusza
pragnąc w szacunku swego milczenia - jak my ukojenia
miłości?
Josno.
Nie dla nagród otwiera sie człowiecze lico potomnych
coś swym synem poniewierał ludzkości
rzecze śmielej w twej twarzy : amatorzy
podupadłej króla miłości serca ich trwoży
szeregi ich pójdą paląc pochodnie w czarownej niemocy
bez więzniów apokalipsy ich skarg
nakaże wieczne milczenia bez wzywania najemnych: pomocy
Nie dla walk ogień młodych wciąż bucha
przepełniając dzban jednym zdaniem
lecz wybuchnie i otworzy oczy dla spokoju ducha
dla spokoju ducha
lecz wciąż mota się i motać będzie niedowiarków dusza
pragnąc w szacunku swego milczenia - jak my ukojenia
miłości?
Josno.
Wszelkie prawa do tekstów i ilustracji są zastrzeżone przez: autor: Joanna Storzyńska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz