''Het plan was anders.
Deze affaire was eenvoudig en niet erg ingewikkeld te zijn.
leven verweven draden en maakte hem een doolhof,
en we in plaats daarvan een manier om erachter te komen,
vonden we de ingang naar ons hart.
En niets is hetzelfde.''
-Czasem mam ochotę uciec. Pier.. to wszystko,tą walkę o życie.
Nie pierwszy raz słyszę te slowa z ust mojej przyjaciółki.Nawet nie wiem juz co mam jej mówić. Milczeć też nie mogę,bo patrzy na mnie tymi pięknymi oczyma i oczekuje słów otuchy,instrukcji co ma dalej robić.
-Jestem taka samotna.- ciągnie dalej.
Sięgam po kieliszek wina,na wpół juz opróżniony.Widocznie napój ten podziałał melancholinie na moją przyjaciółkę.
-Przecież masz mnie słońce. Uśmiecham się,by dodać jej otuchy. Nie jest łatwo,gdy człowiek jest totalnie rozbity. Trzeba uważać co powiedzieć,być ostrożnym.
-Asiu czy z toba mogę mieć dzieci? kochać sie do białego rana i przytulać przy porannej kawie?
Wybuchła śmiechem,a ja razem z nią.
-No,no.. haha niezły scenariusz haaha.. Nie mogę ci tego zapewnić..haha,ale zawsze,zawsze będę przy tobie i będę cie rozweselać.
-Wiesz?
-wiem..- skinęłam,wiedziałam naprawdę.
-tak bardzo tęsknię za nim...jakbym nie mogła oddychać,taki ból..
I znowu ta tęsknota. Znowu się pojawia,tęsknota za miłością,samotność każdego wieczoru,nieprzespane noce,płacz pod prysznicem,i znowu samotność o poranku.
-Tylko nie rycz.Zaraz idziemy na spacer! Jak ty zaczniesz ryczeć to ja też.I co wtedy? dwie rozryczane 30 latki z rozmazanym makijażem.Wtedy to upodobnimy się do czarownic.
I odstraszymy fajnych facetów.
-haha.I znowu śmiejemy się do rozpuku.Przytulam moje kochane słońce. Rozumiem jej ból,samotność,wszystkie to mamy,gdy nasze życie stoi na rozdrożu,gdy stoi przed nami dylemat podjęcia ważnych dcyzji:co dalej?jaką drogę wybrać?skąd wziąść na to siły?
-Sluchaj słońce,są ostatnie dni roku. I bardzo dobrze! bardzo dobrze! to był trudny rok i dla mnie i dla ciebie.pamietasz jak ty mi dodawałaś otuchy,jak mnie opieprzałaś! Zawsze byłaś silniejsza!!
Obiecuję ci,przysięgam,że rozpoczniemy Nowy Rok z wielkim hukiem!I wszystko się odmieni!Koniec z samotnością! koniec z tęsknotą! Konieeccc!!!
-Dobra ,nie drzyj się tak! Uszy mnie bolą!
Roześmiałam się.Jak dobrze,żę ją mam.Zrobię to,choćby dla niej!
Ja zwyczajnie chcę, żeby ktoś umieścił mnie w swoich planach. na niedzielę. na weekend. na życie.
''Plan był inny.
Ten romans miał być prosty i mało skomplikowany.
życie poplątało wątki i uczyniło z niego labirynt,
a my zamiast znaleźć drogę do wyjścia,
znaleźliśmy wejście do naszych serc.
I już nic nie jest takie samo. ''cytat autor nieznany
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz